czwartek, 4 lutego 2016

Azalia Japońska: zaskakująca odpornosc

Moja Azalka bardzo mnie zaskakuje. Biorąc pod uwagę jak ciężki miała okres ostatniego pól miesiąca: transport w kartoniku i trzymanie z malutkiej doniczce, przesadzanie do innego ceramicznego pojemnika wraz z podcięciem jej bryły korzeniowej no i nie zapomnijmy o drutowaniu. Azakla wykazała się niebywała odpornością na wszystko i zdecydowała się na kwitnienie. Na dzień dzisiejszy to 2 malutkie pączki na końcu jednej gałęzi, ale daje dużą nadzieje na przyszłość.



Plany dla azalii na nadchodzący dla niej czas? Na razie dam jej spokojnie zakwitnąć tylko ją podlewając ( nie muszę nawozić bo już w jej podłożu znajduje się już odżywka na 6 miesięcy).
W kolejnych okresach będę zagęszczać jej koronę. Nie pozwolę jej na razie urosnąć za dużo  ( poza jedną największą gałęzią), musi najpierw nabrać wygładu i wzmocnić swój pień. planuje również przez jakiś czas nie skracać jednej gałązki, chcę aby w ostateczności jedna gałąź wychodziła poza doniczkę. Planuję żeby jej kształt był nie regularny.

Teraz pozostaje mi pielęgnować ją i dbać o to aby spokojnie sobie rosła i kwitła. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz